Archiwum 01 grudnia 2003


gru 01 2003 Nie cierpię poniedziałku!!!
Komentarze: 1

Jestem zła.. I to na siebie.. Wszystko dziś poszło nie tak jak miało.. Na praktykach usychałam z nudów; kupiłam kolejną paczkę papierosów(a miałam rzucić..), znowu nie zrobiłam nic z moim projektem, a żeby tego było mało to mamuśka oświadczyła mi, że nie da mi nic kasy na mój wyjazd... A miało być tak pięknie...

W sumie ten poniedziałek jest do bani!!! No i jak ja mam się nie denerwować?... Toż to za dużo jak na jeden dzień... Ale byle do czwartku... Już nie mogę się doczekać kiedy będę w Katowicach... Kiedy "moje szczęście" weźmie mnie w ramiona... kiedy będzie mi tak dobrze... kiedy będę szczęśliwa... Wtedy odżyję....

       "Często najlepsze chwile w życiu to te, kiedy nic nie robisz, tylko zastanawiasz się nad swoim istnieniem, kontemplujesz różne sprawy... I tak kiedy na przykład mówisz, że wszystko nie ma sensu, to nie może do końca nie mieć sensu, bo przecież jesteś świadom, że nie ma sensu, a Twoja świadomość braku sensu nadaje temu jakiś sens..

Rozumiecie, o co mi chodzi?.. Optymistyczny pesymizm.."

 

anai : :